Gry


[Gry]


Warcraft III - Frozen Throne

[blok]Kogóż z nas nie zachwyciła gra Warcraft. Nie mówię tu tylko o najnowszych wersjach tej gry, mam także na myśli pierwszą i drugą produktu Blizzards. Pewnie większość z was teraz głośno jęknęła i powiedziała:
-Coś ty człowieku zwariował, to według ciebie jest wspaniała gra???
No, w końcu macie rację, komu ma się podobać gra z 1994 roku, dla wielu to wielkie badziewie, ale dla miłośników serii Warcraft jest to początek wielkiej historii. I znowu jęk...
Nie podoba wam się tam grafika, uważacie, że jest słaba, a więc mylicie się. Jak na lata dziewięćdziesiąte jest to jedna z lepszych gier. Ale co ja tu tak dużo mówię o tych wcześniejszych częściach, zajmijmy się teraz tym co jest głównym tematem tej recenzji, czyli dodatkiem do Warcraft III. Zanim jednak do tego przejdziemy wspomnijmy co się wydarzyło we wcześniejszej sadze.


Król Lisz z pomocą swojego sługi nekromanty Keltuzada i Nieumarłych próbuje rozprowadzić po Lordaleonie, stolicy ludzi, plagę która ma na celu zniszczenie tejże rasy. Zapobiega temu syn króla rasy ludzkiej (Terenasa) Artas, który pokonuje przebiegłego służalca Lisza. Po pewnym czasie okazuje się, że rozprowadzenie zarazy nie jest głównym postanowieniem Nieumarłych. Przebiegły demon Malgani’s prowokuje syna królewskiego, aby wyruszył za nim w pogoń. W tym celu morduje większość ludności w mieście. Zawsze pewny siebie Artas z okrzykiem: „Za mojego ojca, króla” wyrusza za zabójcą, rządny zemsty.
Trop za potworem prowadzi aż do odległej krainy, najbardziej wysuniętej na północ i do tego najzimniejszej. Młody książę spotyka tam swojego dawnego przyjaciela, krasnoluda, Muridana. Artas opowiada mu o swoich kłopotach i dowiaduje się od swojego kolegi iż na tej wyspie znajduje się pradawne ostrze mrozu dzięki któremu jest się w stanie pokonać każdego.
Syn królewski nie dający szybko za wygraną wyrusza z Muridanem, aby zdobyć tajemniczy miecz. Po długiej wędrówce nasi bohaterowie docierają do celu. Krasnolud widząc jednak napis jaki widnieje na ostrzu (jest tam napisane, że kto posiądzie tę broń stanie się tak samo potężny jak i złym człowiekiem) Artas jednak ze słowami na ustach brzmiącymi tak: „Za Lordalon” bierze do rąk zaczarowany oręż. Doprowadza to do śmierci Muridana i po długiej walce także do śmierci Malganisa.
Kampania ludzi kończy się filmikiem. Do miasta wraca książę w otoczeniu swoich kumpli, ;) otwiera się przednim brama Terenas wita serdecznie syna, ten bez słowa podchodzi do ojca i przebija mu głowę ostrzem mrozu...
Teraz kampania Nieumarłych. Artas przechodzi lekką zmianę, już nie jest paladynem tylko rycerzem śmierci, służącym demonom. Na początku dostaje zadanie wyrżnięcia wszystkich pozostałych przy życiu zwolenników jego ojca. Oczywiście wywiązuje się z tego wspaniale. Po pokonaniu większości ludzi i opanowaniu Loraderonu, Artas rusza na królestwo wysokich elfów, Quel’Thalas. Obrońcy nie stawiają najmniejszego oporu, nieumarli rujnują je doszczętnie. Elfy tracą źródło swojej magii, a także swoją potęgę. nieumarli pod dowództwem Artasa ruszają dalej, teraz ich cel to odżywienie lorda Archimonda, przywódcę demonów. Ten plan także zostaje wypełniony, ale rycerz śmierci, nie otrzymuje oczekiwanych rezultatów.
-Nie jesteś mi potrzebny- powiedział Archimond. Jednak Artas nie daje łatwo za wygraną....
Teraz kampania orków. Thrall przywódca hordy ma proroczy sen, widzi w nim jak setki demonów powracają, jak wszędzie wkoło toczy się bitwa....
Kilka godzin po tej wizji przybywa do niego mędrzec o imieniu Medivi. Ostrzega on młodego dowódcę o niebezpieczeństwie i demonach które wracają, aby zniszczyć świat. Starzec twierdzi, że jedynym ratunkiem dla ludzkości jest właśnie Thrall. Aby uratować świat od zagłady musi on wyruszyć do Kalimdoru i odnaleźć tajemniczą wyrocznie. Ork postanawia mu zaufać....
Kampania tejże rasy jest całkiem inna niż pozostałe. Tutaj właśnie obserwujemy przemianę orków z krwiożerczych bestii na honorowe stworzenia. Według mnie jest to najlepsza kampania. Nie będę jej tu tak dokładnie opisywał tylko opowiem, że Thrallowi udaje się odnaleźć wyrocznie dzięki Taurenom. A jeszcze wspomnę, że koło przepowiedni orkowie spotykają ludzi i za namową mędrca jednoczą się z nimi aby razem walczyć z demonami.
Potem rozpoczyna się kampania nocnych elfów. Te stworzenia żyjące na północy Kalimdoru, są raczej spokojne i nie szukają zwady. Ale kiedy do ich lasu przybywają demony od razu biorą się do walki. Rozpoczyna się bitwa, orkowie, ludzie i nocne elfy łączą siły aby, przeciwstawić się potędze Archimonda, który chce zniszczyć drzewo życia na górze Hyal.
Oczywiście nie udaje się mu to i zwycięża dobro, tak kończy się Warcraft Reign of Chaos.
Teraz kiedy już przypomniałem o fabule w e wcześniejszej części to opowiem jak potoczą się losy naszych bohaterów w dodatku do Warcraft III, czyli Frozen Throne.
Tym razem grę rozpoczynamy nocnymi elfami. Wszystko dzieje się po pokonaniu niumarłych pod dowództwem Archimonda. Strażniczka Maiev Shadowsong poszukuje jej zbiegłego więźnia, Illidiana. Okazuje się jednak, że pojmanie go nie będzie tak proste, ponieważ wezwał on morskie potwory zwane nagami.
Dowiadujemy się także, że na rozkaz Kil’ Jadena ślepy elf ma zabić króla Lisza. I stara się tego dokonać, jednak do końca mu to nie wychodzi(przeszkadza mu w tym jego brat).
Kampania nocnych elfów kończy się w momencie kiedy Illidian znika w portalu, jednak nie sam, tuż za nim skacze Maiev...
W Warcraft Frozen Throne nie będziemy mieli możliwości gry ludzmi. Ale za to pogramy krwawymi elfami, czyli niedobitkami rasy z Quel’Thalas (komentarz opiekuna: w zasadzie krwawe elfy od ludzi różnią się jedynie wyglądem niektórych jednostek). Ci w połączeniu z ludźmi stawiają czoło pladze nieumarłych. Jednak są skazani na klęskę. Przywódca pradawnych elfów, Kael nie może zrozumieć się z generałem rasy ludzkiej. Finał tej sprzeczki to zamknięcie Kaela w celi. Ten jednak zdoła zbiec z więzienia, z pomocą Lady Vash (przywódczyni nag), która namawia młodego wojownika, aby pomógł jej uwolnić lorda Illidiana. Elf przystaje na te warunki.
Kiedy udaje się im uratować ślepego zabójcę, wyruszają razem do Nothrede gdzie znajduje się państwo króla Lisza. W te samo miejsce przybywa Artas, który czuje, że jego pan potrzebuje pomocy. Finał to kampania nieumarłych, ale tego nie zdradzę sami zagrajcie...



A teraz kilka słów o grze. Co tu dużo będę mówił, Frozen Throne to dodatek do gry Warcrafta III. Aby zagrać w tę grę potrzebna jest oryginalna płyta Reign of chos (dla takiej gry warto).
Rozgrywkę widzimy raczej z góry, ale oczywiście możemy zniżyć kamerę. Grafika jest taka jak w częśi podstawowej. Jak wcześniej nie zawodzą teksty wymawiane przez jednostki. Można się nieźle uśmiać:) (ja nawet zamiast grac to klikałem na wszystkich po kolei, aby usłyszeć co mówią, niezła zabawa)
Dodatek ma na pewno więcej plusów niż minusów. Zacznę od dobrych stron. Do rozgrywki, doszło kilka nowych stworzeń, bohaterów i budynków. Nieumarli otrzymali obsydianowy posąg, który może wzmacniać pobliskie jednostki lub przemienić się w potężnego niszczyciela. Biesy podziemi otrzymały zdolność zakopywania się w glebie, dzięki której regenerują punkty życia. Nowy bohater to władca podziemi, sami poznajcie jego zdolności, wspomnę tylko, że ma okropnie dużo pancerzu, bo aż trzydzieści sześć (komentarz opiekuna: chyba procent, a nie punktów... no i nie ma się co chwalić, mój Ilidian w Reign of Chaos miał 64%)
Nowe jednostki orków to jeźdźcy nietoperzy i pasterze duchów. Machiny oblężnicze mogą teraz atakować płonącą oliwą(podgrzewa atmosferę). Nowy bohater to łowca cieni, wspomnę tylko, że potrafi on sprawić, ż jednostki wkoło niego są niezniszczalne.
Nocne elfy zyskują kamiennego olbrzyma, który potrafi walczyć wyrwanym drzewem i zaklętego smoka. Nowym bohaterem jest strażniczka, która ma zdolność wytworzenia awatara śmierci.
Ludzie otrzymali łamacza zaklęć i jeźdźca jastrzębia, dwie potężne jednostki, ich nowy bohater to mag krwi, który może wywołać feniksa.
Każda rasa otrzymała nowy budynek, czyli sklep w którym mamy możliwość kupić jakieś użyteczne przedmioty.

A teraz minusy gry, których jest o wiele mniej, ale oczywiście są.
Na pewno brak filmików, które były we wcześniejszej części. W grze brak aktywnej pauzy i...
To chyba wszystko...
Na tym kończę moją reckę i zachęcam do grania, a naprawdę warto...


Wymagania:
CPU 800Mhz, 256 MB RAM, 700 MB na dysku twardym, karta 3D- 64 MB, łącze 56 Kb/s[/blok]


Autor: 694


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności